Caper XXL

Caper XXL

środa, 8 maja 2013

LIST: Mój sąsiad to wariat!

Witajcie!
Nazywam się Lucyna, mieszkam w małej, spokojnej miejscowości od 20 lat. Życie płynie tam wolno i spokojnie, sąsiedzi są mili i pomocni...oprócz jednego! Pan P. jest grubym kawalerem, ma 30 lat i zakola na głowie. Mieszka z rodzicami i z siostrą, są oni moimi najbliższymi sąsiadami. Podobno P. ma żółte papiery, jego zachowanie jest karygodne!
Tydzień temu miałam gości, podczas grillowania u mnie na balkonie byliśmy świadkami oburzającego zachowania mojego sąsiada! P. przeskoczył przez płot i zaczął głaskać mojego kota Władka! Prawie spaliłam się ze wstydu przed rodziną i przyjaciółmi!
Wczoraj był u mnie Andrzej (mój narzeczony). Postanowiliśmy, że spędzimy miły wieczór we dwoje, nagle usłyszeliśmy hałas, to P.(w samej bieliźnie) odpalił kosiarkę! Kosił i kosił... Andrzej dostawał szału! Ale po godzinie skończył,  co najdziwniejsze... kabel zawijał na swojej szyi!
Mój sąsiad to podejrzany typ! Wskakuje na środek drogi i zatrzymuje auta, a kierowców prosi
o papierosa. Wszyscy mieszkańcy mają go dosyć! Wchodzi nam do domów i buszuje po lodówkach, chodzi po ogrodzie z kotem na rękach w 30 stopniowym upale i na sobie ma  wełniany sweter (żeby kotu było ciepło).
Codziennie rano karmi mojego psa chipsami! Ja już nie wytrzymuję nerwowo! Straszę policją,
a on pyta się o papierosa... Co ja mam robić w tej sytuacji? Jak pozbyć się sąsiada wariata? 
POMOCY!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz