Dzień dobry kochane czytelniczki!
Nazywam się Maria, mam pewien problem... Moja córka Antonina ma 19 lat i zakochała się
w cyganie! Nie wiem co robić.
Ci przeklęci cyganie wprowadzili się do naszej wsi już 3 lata temu... Jeden z nich uwiódł moją kochaną córeczkę! Wracał taki jeden typ do taboru i na nieszczęście ujrzał Antoninę gdy wracała z kościoła, tak mu się spodobała, że chciał ją porwać! Ale nasz proboszcz Józek walnął go kadzidłem i cygan stracił przytomność! Ksiądz chwycił moją córkę za rękę
i pobiegli do mojego domu. Boże, gdy pomyślę, że wtedy ten typ mógł porwać moje jedynie dziecko... całe szczęście się nie udało, ale to szczęście w nieszczęściu.
Potem było coraz gorzej, przychodził pod nasz dom! Mąż straszył milicją, a ten nic sobie
z tego nie robił! śpiewał pod oknem Antoninki jakieś cygańskie pieśni! jakieś ore ore...
Na początku córka była wściekła i rzucała doniczkami w tego cygana, ale potem zaczął jej się podobać!!!!!!!!!!!!! Bożeeee!!!!! to chyba było najgorsze co mogło się stać... co za wstyd dla rodziny! Gdy powiedziała nam o tym mój mąż wpadł w szał! zaczął krzyczeć "jaka marchew taka nać" powiedział, że to moja wina! że po co kazałam jej chodzić do kościoła! Nie wiem co robić...
Antonina zachwyca się jego urodą, mówi że ma taką piękną karnację, czarne oczy... Ciągle mówi, że chce być jego żoną! Nie mogę tego słuchać! Hepie mnie jak to słyszę!
Podobno ten cygan już ją przedstawił całemu taborowi! Pomocy kochane czytelniczki... nie wiem już co robić... Nie chcę żeby moja córka mieszkała z cyganami i żeby miała 10 dzieci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz